To już prawie miesiąc!

wtorek, 20 sierpnia 2019

Sierpień zaczęliśmy dniem z dwoma treningami, a jakże by inaczej :D W piątek wygrałyśmy mecz z Oxnard High School, który odbył się w ich szkole i był to kolejny mecz Ligi Letniej, a później nadszedł pierwszy wolny weekend, cały caluteńki. W sobotę z host siostrą wybrałyśmy się do Camarillo na zakupy i do LA na zwiedzanie, a w niedziele pływałyśmy na paddleboard i siedziałyśmy na jachcie naszej koleżanki, z którego skakałyśmy do wody :D








Kolejny tydzień to 2 dni treningów i 2 dni Ligi letniej. Oba w Thousand Oaks na California Lutheran University, niedużym, ale nowoczesnym uniwersytecie. Oba wygrane :D Piątek wieczór, sobotę i niedzielę spędziłam z host rodziną i ich znajomymi w domku w Malibu. Domek stał przy samej plaży, więc był piękny widok, aż nie chciało mi się wracać do domu. Mogłabym tam mieszkać i codziennie patrzyć na takie piękne zachody słońca.




15 sierpnia grałyśmy pierwsze 2 mecze u siebie, a później znowu mieliśmy wolne 3 dni. 16 sierpnia z samego rana dopakowałyśmy Cassidy i pożegnałyśmy, bo wyjeżdżała już do college'u do Arizony. Jechała razem z host mamą, która wróciła samolotem. Ostatni weekend przed szkołą spędziłam na odpoczynku, bo ostatnio dużo trenowałam, więc potrzebowałam trochę poleniuchować, no i musiałam przygotować się do szkoły. Dziś miałyśmy mecz w Santa Barbara i był to pierwszy mecz szkolnej ligi, który udało nam się wygrać, choć było ciężko.
Jutro mam pierwszy dzień szkoły! Życzcie mi powodzenia :D

Na koniec jeszcze wspólne zdjęcie drużyn i trenerów


9

Przedmioty na I semestr

sobota, 17 sierpnia 2019

14 sierpnia w szkole odbył się Connection Day dla 11 klasy. Mam już swój plan lekcji, uzupełniłam papiery, których potrzebowała jeszcze szkoła z podpisem moim i hostów, odebrałam swoją wejściówkę do szkoły czyli ID, zapłaciłam też za ASB activity card i za kłódkę na szafkę. Następnego dnia razem z innymi nowymi ludźmi w szkole i freshmenami byłam na Orientation Day. Trochę mi go skrócono, bo wszystko trwało do 2:00, a o 4:00 miałam mecz, więc wyszłam godzinę wcześniej, żeby móc dotrzeć do domu, zjeść coś i wrócić do szkoły na 3:00.


Jak widać lekcje zaczynają się o 7:36 i kończą 3:30. W środę zaczynamy później i lekcje są skrócone. Jeśli nie ma meczu, to po lekcjach jest trening, a jeśli jest mecz u nas, to mecz, a jeśli na wyjeździe, to po lunchu już nie będę szła na lekcje, tylko na busa.

No i na koniec przedmioty, jakie wybrałam. Na czerwono te, które są na 2 semestry.

1. Creative Writing
2. Economics
3. US History
4. Psychology
5. Spanish 2
6. Biology
7. Foods and Nutrition
7

10 dni już za mną

piątek, 2 sierpnia 2019

Te dni to praktycznie codzienne treningi, na przemian 1 lub 2 (rano i po południu). Rano zawsze ćwiczenia kondycyjne na powietrzu, albo siłownia, raz byłyśmy też na plaży. Bieganie po piachu to jakaś masakra XD. Dostałyśmy już też koszulki i spodenki x2 oraz ochraniacze.

Spędzam też dużo czasu z dziewczynami z drużyny. Chodzimy na plażę, coś zjeść lub przychodzą do nas popływać w basenie.
 

Jeśli mało nam treningu, to później idziemy pograć w plażówkę :D

Albo popływać ;) Ja to ten czubek głowy co wystaje zza koleżanki po lewej stronie XD

Koleżanki

Droga z domu na plażę

Kąpiel w oceanie <3

Próbuję różnych rzeczy

Kuchnia tajska - bardzo smaczna ;)
W piątek nie było treningu, więc pojechałam z Summer do Camarillo (25km) na zakupy, które planowałyśmy już wcześniej, ale nie było czasu. Wybrałyśmy Camarillo, bo tam jest świetne miejsce z Outletami. W jednym miejscu znajdują się sklepy takie, jak: Adidas, Armani, Calvin Klein, Converse, Forever 21, GAP, Guess, Karl Lagerfeld, Michael Kors. New Balance i dużo innych, na pewno około 100, bo miejsce jest ogromne. Nam najbardziej zależało na tym, żeby iść do Nike, bo chciałyśmy kupić dobre buty na siatkówkę. W ogóle te outlety są super, bo większość rzeczy jest dużo przeceniona, czasami nawet o 50%, czy 70%, więc naprawdę się opłaca. W Nike znalazłam super buty z serii właśnie volleyball, które normalnie kosztują 115$, a ja zapłaciłam 60$ <3



W sobotę jechałyśmy z Summer na letni turniej do Thousand Oaks High School, około 50km od Ventura. Jechałam żółtym busem! Super było, tylko siedzenia są nieco niewygodne XD Na 6 drużyn zajęłyśmy 2 miejsce. Wróciłyśmy po południu, a osobą która nas odbierała była Cassidy, starsza host siostra, której dotąd jeszcze nie poznałam. Okazała się bardzo fajna. Była ze znajomymi na campingu, a wróciła, bo od poniedziałku zaczyna 2 tygodniowy staż w Santa Barbara.

W poniedziałek pojechałyśmy do Oxnard odwiedzić kuzynkę Summer, Lacey (17lat). Poszłyśmy na sushi i pojeździłyśmy rowerami. Oxnard leży tuż obok Ventura, w sumie jadąc, to nawet nie ma się pojęcia, że wjeżdża się z jednego do drugiego miasta.

We wtorek wieczorem poszłyśmy - w końcu poszłyśmy, bo wszędzie jeździmy XD do Adriany, która mieszka 2 ulice od nas, bo jej rodzice chcieli mnie poznać. Jej mama z pochodzenia jest Polką, ale wyjechała z Polski jako małe dziecko i bardzo słabo mówi po polsku, ale trochę pogadałyśmy. Przyszła też babcia, która mieszka obok i z nią porozmawiałam już więcej, bo ona polski pamięta dobrze. Było bardzo miło, a babcia Adriany przed wyjściem zapytała, czy mogłabym jeszcze kiedyś wpaść, żebyśmy mogły porozmawiać po polsku. Oczywiście obiecałam, że wpadnę.

W środę pojechałam z Summer do szkoły, żeby załatwić sprawę z przedmiotami na pierwszy semestr. Z 7 które wybrałam, niestety jeden był full - miało to być Forensics, który wybrałam, bo dziewczyny z poprzedniego roku pisały, na swoich blogach, że jest ciekawy, ale nie udało się, więc wzięłam inny z listy rezerwowej

Naprawdę te 10 dni były bardzo intensywne, ale też z drugiej strony, to jedne z najlepszych wakacji, jakie miałam :D Poznałam dużo super osób, z którymi bawiłam się bardzo dobrze, więc mam nadzieję, że kolejne dni również takie będą :)
12

Copyright © Szablon wykonany przez My pastel life